poniedziałek, 6 października 2014

Miś w czerwonych spodenkach

Hej,
zapewne pamiętacie misia, który zrobił wielką furorę wśród wszystkich, którzy go zobaczyli i został nazwany misiem Uszatkiem.Dla mnie jednak zawsze pozostanie misiem w niebieskich spodenkach. Było to dla mnie wielkim zaskoczeniem, ale bardzo miłe, bo miś powstał z mojego własnego wzoru i jest niepodobny do żadnego innego. Także tych, które powstaną  w przyszłości i tego, którego pokażę Wam dzisiaj. Choć tamten jest jego pierwowzorem jest do niego niepodobny.
A o to on miś w czerwonych spodenkach
 Miś został wykonany z włóczki Yarn Art Jeans szydełkiem 2.5 mm a spodenki z tej samej włóczki i szydełkiem 3.5 mm. Wypełniony jest włóknem poliestrowym.

Jak możecie zauważyć miś ma inne oczka niż poprzedni i jest nieco większy, ale mam nadzieję, że tak samo urokliwy. Z dokończeniem misia miałam pewien kłopot, bo zabrakło mi włóczki na uszy. I tak miś sobie leżał w  kartonie bez uszu, aż się nad nim zlitowałam, zamówiłam włóczkę, dokończyłam spodenki i podarowałam pewnemu rudowłosemu maluchowi na urodziny :)

9 komentarzy:

  1. Widzę, że Jeans już na stałe zagościł w Twoim domu :)
    Miś, jak zawsze, bardzo mi się podoba! Ale dopiero po chwili zauważyłam, że ma brązowe oczy (mój monitor tak ma, że kolory wyglądają na nim trochę inaczej. I ciemniej). Ten Uszatka mi nie przypomina, ale przy tamtym skojarzenie podtrzymuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z całą pewnością będę go często używać, teraz jednak używam samych akryli ze względu na to, że część jest grubsza od Jeansu ale z niego na pewno nie zrezygnuję. Cieszę się, że także ten misiak Ci się podoba.

      Usuń
    2. Ciężko jest znaleźć porządną, grubą mieszankę z bawełną. Może kiedyś ktoś wypełni lukę na rynku :)
      Pewnie, że mi się podoba, wszystkie Twoje misie są urocze :)

      Usuń
  2. Ale słodziak z tego twojego misia ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak mam już troszkę lat, tak sama chętnie bym została właścicielką tego cudnego misia ;). Po prostu zazdroszczę właścicielowi :(

    OdpowiedzUsuń