piątek, 9 października 2015

Unboxing #1

Hej,
dzisiaj coś nietypowego. Jest to pierwszy raz jak pokażę Wam w osobnym poście moje ostatnie zakupy.

Tak więc zapraszam na pierwszy unboxing u mnie :)


 Teraz w Lidlu można kupić szydełka, druty i laleczki dziewiarskie za grosze. Dostępne są od wczoraj do wyczerpania zapasów a zapasy wyczerpują się w zastraszającym tempie. Chciałam kupić szydełka, bo są takie z kolorowymi rączkami a i cena jest wręcz śmieszna za 3 szydełka zapłacimy 6,99. Oczywiście jak uda nam się na nie trafić, mi się nie udało. Za to kupiłam druty, mnie interesowały te z żyłką, ale były też takie długie i do warkoczy. Druty z żyła są w sześciu rozmiarach od 5-10 w przedziale co 1. Szydełka wiem, że były takie całkiem małe do serwetek czy koralików i większe rozmiary do maskotek, szalików i czapek. Bardzo żałuję, że nie udało mi się ich kupić, bo uwielbiam kolorowe rączki. Laleczki dziewiarskiej nie kupiłam, bo przy poprzedniej edycji ją nabyłam i jakoś nie jestem przekonana do niej.

Wzięłam wszystkie rozmiary drutów z żyłką i jestem dość zadowolona.






Druty są teflonowe, żyłka jest dość sztywna ale myślę, że gorąca woda tu pomoże. Jak można się domyśleć druty nie są najwyższej jakości. Ale za tę cenę nie spodziewałam się jej. Do wyrównania żyłki przyda się pilniczek. Jak ktoś chce się nauczyć robić na drutach to jest to świetna okazja aby nabyć tanim kosztem no nie powiem, że dobry ale średniej jakości sprzęt. A wiadomo, że na początek nie warto wydawać za dużo kasy jeśli nie wiemy czy to chcemy robić. Żyłka ma długość 80 cm.

 Z ich zakupu jestem bardzo zadowolona, zobaczymy jak się spiszą w trakcie pracy.


Zakupiłam jeszcze włóczkę na specjalne zamówienie. Po raz pierwszy będę robić z tej włóczki.
























Moje pierwsze wrażenia są bardzo pozytywne, włóczka jest dość cienka, odrobinę cieńsza od Jeansu. Bardzo miła w dotyku i co najważniejsze nie hacz. Ma piękne kolory i nie mogę się doczekać pracy z nią, bo coś czuję, że będzie to prawdziwa przyjemność.  Moje motki Safranu zamówiłam na włóczkowo.pl i przesyłka była expresowa.


Pracował ktos z Was na tej włóczce? Jakie są Wasze opinie? A może również zaopatrzyliście się w jakieś akcesoria dziewiarskie z Lidla? Pochwalcie się i podzielcie opiniami. I czy podobają Wam się takie posty i może ma być ich więcej?

17 komentarzy:

  1. Tej włóczki nie miałam, jestem ciekawa, jak się spisze :)
    Ja w Lidlu wzięłam druty do warkoczy i te długie, bo takich nie mam :) Szydełka sobie darowałam, mam ich od groma :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też się zastanawiałam nad tymi drutami do warkoczy i w końcu ich nie wzięłam czego troszkę żałuję.

      Usuń
  2. Bardzo fajny post, włóczki Safran nie znam, ale już podobają mi się kolory. Co do akcesoriów z Lidla dzisiaj w końcu do niego dotarłam i kupiłam komplet szydełek, tych najmniejszych - 0,75, 1 i 1,5 oraz druty do warkoczy. Właśnie przed chwilą rozpakowałam szydełka, rączka trochę twarda, ale może będzie się dobrze dziergać, muszę wypróbować. Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi także zależało na tych najmniejszych rozmiarach szydełek, może następnym razem się uda.

      Usuń
  3. Unboxing! Lubię unboxingi :)
    Włóczkę miałam w ręce, ale z niej nie szydełkowałam. Powinna być okej do amigurumi. Co to za projekt?
    A, i gratuluję udanych zakupów drutowych :) To nie pierwszy raz, jak Lidl daje dziewiarskie sprzęty, więc na szydełka masz szansę jeszcze trafić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też je lubię, dlatego postanowiłam zrobić w końcu jakiś u siebie.
      Co do projektu to oczywiście jak skończę to się pochwalę ale na razie ciii...
      A z Safranem pracuje mi się całkiem milutko, może nawet lepiej niż z Jeansem!
      Dzięki, przy poprzedniej edycji zaopatrzyłam się w plastikowe szydełka, których notabene nie używam i laleczkę dziewiarska, która też leży nieużywana.

      Usuń
    2. Nie masz wrażenia, że ami z Safranu wychodzi trochę zbyt sztywne?

      Usuń
    3. Właśnie nie, przy Cotton Light i Paris właśnie tak było, że maskotka była sztywna i szorstka. Tu się mile zaskoczyłam, że maskotki wychodzą miękkie, oczywiście odrobinę mniej miękkie niż z Jeansu. Mój osobisty tester powiedział (tak zaangażowałam testera do stwierdzenia miękkości) że minimalnie się różni od Jeansu. Nie ma mowy więc o sztywności.

      Usuń
    4. W takim razie muszę się bliżej przyjrzeć Safranowi. Szkoda tylko, że jest taki cienki.

      Usuń
  4. Uwielbiam takie posty, super popatrzeć na te wszystkie wspaniałości :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Druty nie są dla mnie, ale te włóczki... Bajeczne kolory! Nie wiem, co planujesz z nich zrobić, ale na pewno wyjdzie piękne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Włóczka faktycznie ma tak piękne kolory i coraz bardziej ją lubię. Na pewno będzie recenzja.

      Usuń
  6. Kiedyś kupiłam druty w Lidlu, ale nigdy z nich nie skorzystałam. Z utęsknieniem czekam natomiast, aż w Lidlu pojawią się włóczki - szczególnie bawełniane :)
    Włóczki Safran nie znam, ale ma piękne kolory. Jestem ciekawa, co z niej stworzysz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak włóczki mogłyby by się tam w końcu jakieś pojawić :)

      Usuń
  7. A mnie się udało kupić szydełka :-) Uwielbiam je :-)
    Włoczki cudne !
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To świetnie i cieszę się, że tak dobrze się spisują, bo szydełka wyglądały bardzo fajnie i kolorowo:)

      Usuń