dzisiaj coś nietypowego. Jest to pierwszy raz jak pokażę Wam w osobnym poście moje ostatnie zakupy.
Tak więc zapraszam na pierwszy unboxing u mnie :)
Teraz w Lidlu można kupić szydełka, druty i laleczki dziewiarskie za grosze. Dostępne są od wczoraj do wyczerpania zapasów a zapasy wyczerpują się w zastraszającym tempie. Chciałam kupić szydełka, bo są takie z kolorowymi rączkami a i cena jest wręcz śmieszna za 3 szydełka zapłacimy 6,99. Oczywiście jak uda nam się na nie trafić, mi się nie udało. Za to kupiłam druty, mnie interesowały te z żyłką, ale były też takie długie i do warkoczy. Druty z żyła są w sześciu rozmiarach od 5-10 w przedziale co 1. Szydełka wiem, że były takie całkiem małe do serwetek czy koralików i większe rozmiary do maskotek, szalików i czapek. Bardzo żałuję, że nie udało mi się ich kupić, bo uwielbiam kolorowe rączki. Laleczki dziewiarskiej nie kupiłam, bo przy poprzedniej edycji ją nabyłam i jakoś nie jestem przekonana do niej.
Wzięłam wszystkie rozmiary drutów z żyłką i jestem dość zadowolona.
Z ich zakupu jestem bardzo zadowolona, zobaczymy jak się spiszą w trakcie pracy.
Zakupiłam jeszcze włóczkę na specjalne zamówienie. Po raz pierwszy będę robić z tej włóczki.
Moje pierwsze wrażenia są bardzo pozytywne, włóczka jest dość cienka, odrobinę cieńsza od Jeansu. Bardzo miła w dotyku i co najważniejsze nie hacz. Ma piękne kolory i nie mogę się doczekać pracy z nią, bo coś czuję, że będzie to prawdziwa przyjemność. Moje motki Safranu zamówiłam na włóczkowo.pl i przesyłka była expresowa.
Pracował ktos z Was na tej włóczce? Jakie są Wasze opinie? A może również zaopatrzyliście się w jakieś akcesoria dziewiarskie z Lidla? Pochwalcie się i podzielcie opiniami. I czy podobają Wam się takie posty i może ma być ich więcej?
Tej włóczki nie miałam, jestem ciekawa, jak się spisze :)
OdpowiedzUsuńJa w Lidlu wzięłam druty do warkoczy i te długie, bo takich nie mam :) Szydełka sobie darowałam, mam ich od groma :D
Też się zastanawiałam nad tymi drutami do warkoczy i w końcu ich nie wzięłam czego troszkę żałuję.
UsuńBardzo fajny post, włóczki Safran nie znam, ale już podobają mi się kolory. Co do akcesoriów z Lidla dzisiaj w końcu do niego dotarłam i kupiłam komplet szydełek, tych najmniejszych - 0,75, 1 i 1,5 oraz druty do warkoczy. Właśnie przed chwilą rozpakowałam szydełka, rączka trochę twarda, ale może będzie się dobrze dziergać, muszę wypróbować. Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńMi także zależało na tych najmniejszych rozmiarach szydełek, może następnym razem się uda.
UsuńUnboxing! Lubię unboxingi :)
OdpowiedzUsuńWłóczkę miałam w ręce, ale z niej nie szydełkowałam. Powinna być okej do amigurumi. Co to za projekt?
A, i gratuluję udanych zakupów drutowych :) To nie pierwszy raz, jak Lidl daje dziewiarskie sprzęty, więc na szydełka masz szansę jeszcze trafić.
Ja też je lubię, dlatego postanowiłam zrobić w końcu jakiś u siebie.
UsuńCo do projektu to oczywiście jak skończę to się pochwalę ale na razie ciii...
A z Safranem pracuje mi się całkiem milutko, może nawet lepiej niż z Jeansem!
Dzięki, przy poprzedniej edycji zaopatrzyłam się w plastikowe szydełka, których notabene nie używam i laleczkę dziewiarska, która też leży nieużywana.
Nie masz wrażenia, że ami z Safranu wychodzi trochę zbyt sztywne?
UsuńWłaśnie nie, przy Cotton Light i Paris właśnie tak było, że maskotka była sztywna i szorstka. Tu się mile zaskoczyłam, że maskotki wychodzą miękkie, oczywiście odrobinę mniej miękkie niż z Jeansu. Mój osobisty tester powiedział (tak zaangażowałam testera do stwierdzenia miękkości) że minimalnie się różni od Jeansu. Nie ma mowy więc o sztywności.
UsuńW takim razie muszę się bliżej przyjrzeć Safranowi. Szkoda tylko, że jest taki cienki.
UsuńUwielbiam takie posty, super popatrzeć na te wszystkie wspaniałości :)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńDruty nie są dla mnie, ale te włóczki... Bajeczne kolory! Nie wiem, co planujesz z nich zrobić, ale na pewno wyjdzie piękne!
OdpowiedzUsuńWłóczka faktycznie ma tak piękne kolory i coraz bardziej ją lubię. Na pewno będzie recenzja.
UsuńKiedyś kupiłam druty w Lidlu, ale nigdy z nich nie skorzystałam. Z utęsknieniem czekam natomiast, aż w Lidlu pojawią się włóczki - szczególnie bawełniane :)
OdpowiedzUsuńWłóczki Safran nie znam, ale ma piękne kolory. Jestem ciekawa, co z niej stworzysz :)
O tak włóczki mogłyby by się tam w końcu jakieś pojawić :)
UsuńA mnie się udało kupić szydełka :-) Uwielbiam je :-)
OdpowiedzUsuńWłoczki cudne !
Pozdrawiam serdecznie.
To świetnie i cieszę się, że tak dobrze się spisują, bo szydełka wyglądały bardzo fajnie i kolorowo:)
Usuń