jak Wam minął weekend ? Mi bardzo miło i przyjemnie ze względu na pogodę. Na początku wspomnę Wam o czymś nieszydełkowym a mianowicie w sobotę odbywał się festyn w miejscowości w której aktualnie przebywam i pomagałam wraz z chłopakiem jego mamie przy smażeniu placków ziemniaczanych. Do tego pomysłu podchodziłam bardzo sceptycznie, bo przecież ludzie nie lubią placków ziemniaczanych ? A tu miłe zaskoczenie, bo poszły wszystkie a nawet dorabialiśmy ciasta.
To tyle z tych nieszydełkowych rzeczy a teraz coś co już możecie powiedzieć, że widzieliście u mnie ale trochę się różni od poprzedniej wersji. Głownie różni się wielkością, bo poprzedni sweterek jaki wykonałam był dla dziewczynki a ten jest dla takiej całkiem małej. Tu możecie zobaczyć ten poprzedni. Co je jeszcze różni? Wzór jakim został wykonany jest inny. A co je łączy? Włóczka w tym samym kolorze i sposób łączenia rękawów z resztą.
Ten sweterek robiło się znacznie szybciej :) z wiadomej przyczyny ale jakoś tak bardziej przyjemnie pewnie dlatego, że wiedziałam co i jak.
A Wam jak podoba się fioletowy maluszek?
Piękny sweterek, wygląda na bardzo wygodny i miły w dotyku :)
OdpowiedzUsuńSweterek zachwyca, ale wzór jest najfajniejszy :) Bardzo sprytny i delikatny.
OdpowiedzUsuńJa tam lubię placki ziemniaczane :D Z grzybami najlepiej.