Jak wam minął poprzedni tydzień? Mi dość powoli jestem w trakcie tworzenia większych szydełkowych rzeczy. Jedną już robiłam wcześniej a teraz stworzyłam jej mniejsza wersję z użyciem trochę innego wzoru a kolejna rzecz to połączenie elementów i ananasków. Starczy zdradzania tajemnic, mam nadzieję, że moje praca spodobają się również wam :).
A dziś chciałabym przedstawić Młodą Parę stworzona oczywiście na szydełku. Chciałam Młodym dać coś oryginalnego i oczywiście szydełkowego bo inaczej by być nie mogło. W głowie miałam wiele planów przewijały się misie przebrane w suknie ślubną i garnitur(jeden nawet do polowy powstał) a także bocian z dzieckiem ale jakoś nie przemawiało to do mnie. I tak powstali oni :)
Musicie mi wybaczyć mój nieprofesjonalizm czyli tło i jakość zdjęć ale robiłam je w dniu ślubu na szybko.
Jak widzicie strój Pani jest dość skromna, prosta sukienka i kilka kwiatków dla ozdoby. We włosach także jest niebieski kwiatek, którego tu niestety nie widać. Do ciała użyłam włoczki almina i szydełka 2,5 mm. Reszta stroju to akryle bez nazwy. Oczywiście użyłam także bezpiecznych oczu odkąd mam swobodny dostęp do ich zakupu nie mogę się bez nich obejść.
A o to i mamy Pana Młodego ustrojonego w czarny akrylowy garnitur ze śnieżnobiałą koszulą , muchą pod szyją oraz kapeluszem. Czyż nie wygląda elegancko? Niestety mój Pan młody nie ma włosów, nie zrobiłam ich z braku czasu a także dlatego, że obawiałam się, że takie krótkie mogą bardzo łatwo odpaść.
Równie został wykonany z alminy a jego strój to czarny i biały kotek.
Ostatni buziak przed zapakowaniem :)
I ruszyliśmy w drogę do kościoła.
Młodym oczywiście prezent się spodobał i na poprawinach siedział przed nimi na stole co było dla mnie największym podziękowaniem :)
A teraz mam prośbę do Was moi mili, chciałabym zrobić jakieś logo do bloga, może znacie jakiś program który się do tego nadaję i jest w miarę prosty w obsłudze albo kogoś kto się tym zajmuje?
Życzę Wam przyjemnego i ciepłego tygodnia :)
Piękna z nich para, niespotykany prezent ;) Ciekawa jestem jak wyglądałyby misie, o których wspomniałaś, może kiedyś zawitają na blogu? :)
OdpowiedzUsuńDziękuje za komentarz. Jeden mis na pewno zawita, muszę go tylko skończyć :) i będzie tylko w wersji misiowej.
UsuńDaenerys i Jake Blues, jak nic! :D Świetne laleczki, kapelusz pana młodego podoba mi się najbardziej.
OdpowiedzUsuńCo do logo, hmm... Ja obsługuję programy tylko w ramach zmniejszania i kadrowania zdjęć, więc wiele nie pomogę. Podobno GIMP to taki fotoszop darmowy, ale jak się go obsługuje, to nie wiem.
Daenerys :D też mi się skojarzyło z tą postacią jak doczepiałam włosy i już zaplanowałam sobie że stworzę drugą podobną stylizowana na matkę smoków. Z rozpuszczonymi włosami jest jeszcze bardziej podobna. Cieszę się, że kapelusz Ci się podoba, bo ja nie byłam do końca do niego przekonana ale taki łysy mi się nie podobał.
UsuńWłaśnie u mnie tez obsługa GIMPa leży i dlatego szukam czegoś prostego.
Moja pierwsza lalka miała własnie takie udawane włosy ale znalazłam już na to sposób i przeplatam je tak jak przyłącza się frędzle do szalika i wygląda to o niebo lepiej i wcale nie jest takie czasochłonne jak niektórzy myślą. Jednak niektórym laleczka właśnie takie udawane pasują.
UsuńFajna para młoda :D podoba mi się jak zrobiłaś usta pannie młodej :).
OdpowiedzUsuńA logo to właśnie w Gimpie można ładne logo zrobić jak się nim potrafi obsługiwać :)
Pozdrawiam
Dziękuję i miło mi, że Ci się podoba :)
UsuńSuper artykuł. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń