sobota, 19 grudnia 2015

Elsa z Krainy Lodu

Hej,
dziś mam Wam do pokazania kolejną lalkę. Elsę chciałam wyszydełkować odkąd obejrzałam animację. Bajka bardzo mi się podobała choć dzieckiem już nie jestem. Zresztą nie uważam aby bajki były tylko  dla dzieci. Zostałam poproszona o zrobieni Elsy i się zgodziłam, następny w kolejce jest Olaf :)

A o to i ona :)
Lalkę robiłam z tego płatnego wzoru , oczywiście zmodyfikowałam go po swojemu. Elsa ma bardzo kształtne ciało coś ala lalka Barbie więcej możecie zobaczyć na Instagramie.  Została wykonana z włoczki Yarn Art Jeans szydełkiem 2.5 mm. W nogach i rękach oraz szyi ma druciki aby można było je dowolnie wyginać. 



Jak Wam podoba się moja wersja Elsy? Oglądaliście "Krainę Lodu"? 




niedziela, 13 grudnia 2015

Bransoletka w śnieżynki- wzór

Cześć,
ciesze się bardzo, że wzór na misia przypadł Wam do gustu. Mam nadzieję, że osoby, które go wykorzystają podzielą się efektami ze mną :) A dzisiaj mam dla Was kolejny wzór tym razem na bransoletkę szydełkowokoralikową.


Wymianka mikołajkowa zainspirowała mnie do stworzenia czegoś nowego i tak powstały misie, bransoletki i zakładki do książek. Wzorów na bransoletki nie pisze często a praktycznie wcale. Jednak chciałam zrobić taką typowo świąteczną a w internecie brak typowo bożonarodzeniowych na 6-8 koralików w rzędzie. Grubszych nie robię, bo nie mam ochoty się bawić w ukośniki i wyglądają trochę grubo. Dlatego też sama wysiliłam  się i narysowałam taki oto wzór.




Wzór na 8 koralików w rzędzie, bo na 6 gwizdki nie wyglądały zbyt dobrze. Sekwencję zaczynamy od dołu, kiedy dojdziemy do góry powtarzamy wzór ponownie od dołu i tak nawlekamy odpowiednią długość. Ja zwykle nawlekam ok. 120 cm.

Mam nadzieje, że wzór się komuś przyda :)

niedziela, 6 grudnia 2015

Mały miś- wzór

Hej,
mam dziś dla Was prezent z okazji Mikołajek. Nie często się zdarza, że udostępniam swoje wzory  wynika to tylko z tego, że nie chce mi się przenosić tego co mam zapisane z kartki na komputer.
Poza tym pisanie wzorów po polsku nie jest takie proste jak np. po angielsku. Jednak bardzo mało jest polskich wzorów. Postanowiłam się wysilić i spisać jakiś aby zwiększyć grono tych polskich opisów.






Wzór na misia wymyśliłam podczas robienia prezentów mikołajkowych na grupie szydełkowej. Brałam udział w dwóch wymiankach. Kiedy dojdą moje paczki pochwalę się oczywiście co dostałam. Na wymiankę wymyśliłam jeszcze prosty wzór na bransoletkę szydełkowokoralikową i haftowaną zakładkę (wzoru na zakładkę jednak nie będzie, bo nie potrafię go odtworzyć nie mając jej przed sobą). Misie zrobiłam dwa, bo na dwie wymianki, przy jednym spisywałam wzór a przy drugim sprawdzałam czy nie ma błędów i oto one.


Używałam włóczki Cotton Light i szydełka 3 mm. Można oczywiście użyć innej włóczki i szydełka i wtedy misiak wyjdzie mniejszy lub większy w zależności z czego skorzystacie. Mój misio miał ok. 10 cm.




Tak więc wzór na małego misia :

Legenda: 
Pół.- Półsłupek
o.- oczko z poprzednie rzędu czyt. półsłupek
np.- Półsłupek nawinięty

Głowa: 
Okr. 1: 6 p. w magiczne koło ( A jeśli Ci nie wychodzi wykonaj 2 o.ł i w drugie oczko od łańcuszka 6p.)
Okr. 2: po dwa p. w każde oczko (12 p.)
Okr, 3: *1 pół. ,w nast. oczko 2 pół. *(18p.)
Okr. 4: *1 pół w każde z 2 nast. o, 2 poł. w nast. o*, powt. całe okrążenie  (24 p.)
Okr. 5: *1 pół  w każde z 3 nast. o, 2 p. w nast. o*, powt. całe okrążenie (30 p.)
Okr. 6: *1 pół  w każde z 4 nast. o, 2 p. w nast. o*, powt. całe okrążenie (36p.)
Okr.7-10:*1p. w każde o.* powt. całe okrążenie (36 p.)
Okr.11:* 1 p w każde z 4 nast. o, 2 nast o złączyć p.*-powt. całe okrążenie (30 p.)
Wyszyć oczka lub zaczepić styft eye  i wypchać.
Okr.12:* 1 p w każde z 3 nast. o, 2 nast o złączyć p.*-powt. całe okrążenie (24 p.)
Okr.13:* 1 p w każde z 2 nast. o, 2 nast o złączyć p.*-powt. całe okrążenie(18 p.)
Okr.14:* 1 p w każde nast. o, 2 nast o złączyć p.*-powt. całe okrążenie(12 p.)


Pyszczek
Okr. 1: 6 p. w magiczne koło 
Okr. 2: po dwa p. w każde oczko (12 p.)
Okr, 3: *1 pół. ,w nast. oczko 2 pół. *(18p.)
Okr.4:*1p. w każde o.* powt. całe okrążenie (18 p.)

Wyszyć nosek i buźkę. Pyszczek można lekko wypchać podczas przyszywania do głowy. 

Tułów
Okr. 1: 6 p. w magiczne koło
Okr. 2: po dwa p. w każde oczko (12 p.)
Okr, 3: *1 pół. ,w nast. oczko 2 pół. *(18p.)
Okr. 4: *1 pół w każde z 2 nast. o, 2 poł. w nast. o*, powt. całe okrążenie  (24 p.)
Okr. 5: *1 pół  w każde z 3 nast. o, 2 p. w nast. o*, powt. całe okrążenie (30 p.)
Okr.6-9:*1p. w każde o.* powt. całe okrążenie (30 p.)
Okr.12:* 1 p w każde z 3 nast. o, 2 nast o złączyć p.*-powt. całe okrążenie (24 p.)
Okr.13:*1p. w każde o.* powt. całe okrążenie (24 p.)
Okr.14:* 1 p w każde z 2 nast. o, 2 nast o złączyć p.*-powt. całe okrążenie(18 p.)
Okr.15:*1p. w każde o.* powt. całe okrążenie (18 p.)
Okr.16:* 1 p w każde nast. o, 2 nast o złączyć p.*-powt. całe okrążenie(12 p.)

Nogi (x2)

Okr. 1: 6 p. w magiczne koło 
Okr. 2: po dwa p. w każde oczko (12 p.)
Okr, 3: *1 pół. ,w nast. oczko 2 pół. *(18p.)
Okr. 4: *1 pół w każde z 2 nast. o, 2 poł. w nast. o*, powt. całe okrążenie  (24 p.)
Okr.5:*1p. w każde o.* powt. całe okrążenie (24 p.)
Okr.6:* 1 p w każde z 2 nast. o, 2 nast o złączyć np, 1 p w każde z 2 nast. o, 2 nast o złączyć p, 1 p w każde z 2 nast. o, 2 nast o złączyć np, 1 p. w 12 nast. o .* (21 p.)
Okr.7:* 1 p. w nast. o, 2 nast o złączyć np, 1 p w nast. o, 2 nast o złączyć p, 1 p w nast. o, 2 nast o złączyć np, 1 p. w 5  nast. o, 2 nast o złączyć np,, 1 p. w 5  nast. ( 17p.)
Okr.8:*  2 nast o złączyć p.(powt. 3 razy) 1 p. w 11  nast. ( 14p.)
Okr.9:*1p. w każde o.* powt. całe okrążenie (14 p.)
Okr.10:*1p. w2 nast. o., * 1 p w nast. o, 2 nast. o złączyć p.*-powt 4 razy* (10 p.)

Łapki (x2)

Okr. 1: 6 p. w magiczne koło Okr. 2: po dwa p. w każde oczko (12 p.)
Okr.3-4:*1p. w każde o.* powt. całe okrążenie (12 p.)
Okr.5:*  2 nast o złączyć p.*-powt. całe okrążenie(6p.)
Okr.6-8:*1p. w każde o.* powt. całe okrążenie (6p.)


Uszy (x2)

Okr. 1: 6 p. w magiczne koło 
Okr.2-3:*1p. w każde o.* powt. całe okrążenie (6p.)


Mam nadzieję, że wzór jest czytelny, może pokuszę się o napisanie go po angielsku. W razie jakichkolwiek błędów w wzorze prosiłabym o  ich zgłaszanie. Oczywiście jeśli ktoś ma jakieś pytania to zapraszam do ich zadawania na maila niteczka20@gmail.com

Pozdrawiam Was serdecznie :)



środa, 25 listopada 2015

Mini Renia Lalylala

Hej,
dziś chciałabym Wam pokazać nową mini lalylale, którą robiłam dla brata mojego chłopaka. To, że za tymi milusimi stworkami strasznie przepadam już wiecie, dla odświeżenia pamięci możecie podejrzeć tu mini Binę i mini Śpioszka. Mam nawet zakupiony wzór na dużą lalę ale niestety brak czasu i inne zobowiązania powstrzymują mnie przed jego wykorzystaniem. Dodatkowo udało mi się w końcu znaleźć prace i czas na dzierganie się skurczył do minimum. Dlatego też posty będą się pojawiać w najlepszym wypadku raz na tydzień. Trzymajcie kciuki abym się szybko oswoiła z nową pracą i nowym miejscem zamieszkania.

Tak więc mini Renia :)


Renię zrobiłam zgodnie ze wzorem znalezionym na grupie facebookowej  Lalylala`s Polnad. Szaliczek dostała później ale zdjęć w nim się już nie doczekała.
Do jej wykonania użyłam połączeni włóczek Yarn Art Jeans i Kotka. Przy obu włóczkach używałam szydełka 2.5mm.

Poza tym dziś jest dzień pluszowego misia :) rok temu na blogu pokazywałam dotychczas wydziergane misie i organizowałam konkurs z tej okazji. Był to jedyny konkurs na blogu i mało prawdopodobne aby jeszcze jakieś były. Za to w Mikołajki będę miała dla Was niespodziankę, Ci, którzy przeglądają mojego Instagram już wiedzą co to będzie, jednak nie wiedzą jak to będzie wyglądało do końca :)

Jak podoba Wam się moja mini Renia?

środa, 18 listopada 2015

Strojnisia królisia

Cześć,
królików pewnie macie już dość a ja mam Wam do pokazania kolejnego długouchego. Ten jest jednak zupełnie inny od poprzednich. Ostatnie prace były robione głównie dla kogoś i tak jest też z tą maskotką.

Byliście ciekawi co powstanie z Safranu, który jakiś czas temu zakupiłam a teraz macie odpowiedź. Włóczka zasługuje na osobną recenzję, bo jest naprawdę bardzo fajna.
Do oglądania jest troszkę zdjęć choć nie są one zbyt ładne. 
To zdjęcie podoba mi się najbardziej mimo, że w tle jest grzejnik. Jak już pisałam wyżej królisia została zarobiona z włóczki Safran od Dropsa szydełkiem 2.5mm. Ma ok. 30 cm.Tyłek misia wypchałam poza wypełnieniem poliestrowym kuleczkami silikonowymi aby mógł siedzieć sam.











Królisia jak i ubranka zostały zrobione według mojego autorskiego wzoru na misia z w spodenkach, który dla potrzeb zmodyfikowałam. 

Jak Wam podoba się kolejny króliczek i ubranka?

poniedziałek, 16 listopada 2015

Kilka słów o sklepie Coricamo + pierwszy haft

Cześć,
dziś chciałabym Wam trochę opowiedzieć o sklepie Coricamo. Nie jest to wpis sponsorowany, nikt mnie do jego napisania nie zmusił ani nie przekupił, więc moja opinia jest jak najbardziej szczera i oparta na własnych doświadczeniach.
Swoją opinią na temat tego sklepu chciałabym sie z Wami podzielić, bo jest on naprawdę bardzo fajny i i wspiera polskie rękodzieło.


O sklepie Coricamo dowiedziałam się w zeszłym roku w okolicach sierpnia. Jakaś dziewczyna na grupie szydełkowej prosiła aby głosować na nią w konkursie organizowanym przez ten sklep. Tak więc chcąc pomóc koleżance kliknęłam w link, który podała i z radością zauważyłam, że jeszcze przyjmują zgłoszenia do konkursu i zgłosiłam swój blog na Najbardziej Twórczo Zakręcony Blog. Oczywiście nie wygrałam jednak po jakimś czasie przyszedł do mnie niespodziewanie prezent a mianowicie gazetka "Twórcze Inspiracje" do recenzji . W tym roku również brałam udział w tym konkursie i nie wygrałam a "Twórcze Inspiracje" już zakupiłam sama. Od tamtego czasu gazetka zdecydowanie się poprawiła.

W sklepie jest bardzo duży asortyment głównie rzeczy związanych z haftem, jednak znajdziemy tam również włóczki, kordonki, szydełka i druty. Zakupów tam nie robiłam, bo asortyment włóczkowy nie wydaje mi się zbyt duży a i cenowo nie powala. Może kiedyś się skuszę i zobaczę jak się ma jakość do ceny i wtedy się wypowiem. Kiedy zaczęłam się interesować haftem wiedziała już gdzie zrobię pierwsze hafciarskie zakupy. Jednak odkładałam to z dnia nadzień, głównie z braku funduszy ale też dlatego, że ciocia podarowała mi kilka kanw (gobelinowych o czym dowiedziałam się dopiero jak zaczęłam zgłębiać temat) i na nich ćwiczyłam a efekty mogliście zobaczyć w tym poście.
Kilkanaście dni temu Coricamo ogłosiło, że w pewnym dniu jest darmowa przesyłka. Oczka tylko mi się zaświeciły i złożyłam zamówienie. Jeśli chodzi o ceny akcesoriów do haftu to są raczej standardowe, Coricamo był najczęściej polecanym sklepem na grupie hafciarskiej.

Zamówiłam sobie kilka kanw 14ct, mulinę i zestaw do wyhaftowania zakładki. Cena zestawu? 1,90! A co za te grosiki dostaniemy? Kanwę w kolorze różowym, igłę, mulinę madeira, kartkę w której później umieszczamy zakładkę i cztery wzory do wyboru. Byłam bardzo zdziwiona, że za te śmieszne pieniążki otrzymałam tak dużo. Sama mulina kosztuje ok. 1,90 normalnie, na niektóre numery jest teraz promocja. oczywiście nie otrzymałam całego motka, ale wyszyłam całą zakładkę a nawet się trochę zagalopowałam i wyszyłam trochę ponad ramkę jednak zostało jej dość sporo i starczyło by jej na co najmniej jedną albo i dwie takie zakładki. Na fejsbukowej stronie sklepu często pojawiają się konkursy i informacje o promocjach aktualnie jest -10% na wszystko. Ja zawsze chętnie biorę udział w ich konkursach i zdarzyło mi się wygrać szydełko tunezyjskie.

Lecz to nie częste promocje przekonały mnie do tego sklepu, a to jak jego twórcy podchodzą do rękodzielników. Oni po prostu promują i wspierają  polskie rękodzieło. Zapraszają mniej lub bardziej znanych twórców do współpracy przy tworzeniu swojej gazety. Na końcu każdego numeru "Twórczych Inspiracji" możecie znaleźć galerię czytelników co też jest bardzo fajne. Oczywiście muszę napisać też o Zjeździe Twórczo Zakręconych w Ustroniu. Mam nadzieję, że w przyszłym roku sama będę mogła brać udział w warsztatach i poznać innych rękodzielników a przy okazji nauczyć się czegoś innego.

Sklep jest bardzo fajny, przyjaźnie nastawiony do rękodzielników, wpiera ich i pomaga w dalszym rozwoju.
Ceny jeśli chodzi o haft są bardzo przystępne, a w porównaniu do innych sklepów niższe. Gorąco polecam ten sklep. Obsługa jest bardzo miła i chętnie odpowiada na wszystkie pytania odnośnie zamówienia i potrafi doradzić. Ja z cała pewnością będę robić tam hafciarskie zakupy a może i na jakąś włóczkę się skusze i podzielę swoja opinią z Wami.


Troszkę się rozpisałam na temat sklepu ale teraz już przechodzę do mojego pierwszego skończonego haftu.
Jak kupiłam zestaw do robienia zakładki to i musiałam ją wyszyć. Wzory do wyboru są cztery i nie mogłam się zdecydować, który chcę, bo wszystkie są bardzo fajne.Kiedy już wybrałam, to przystąpiłam do dzieła. Chcąc oszczędzić trochę miejsca zaczęłam haftować od samego brzegu. Zrobiłam tu duży błąd, bo powinien zostać margines abym mogła haft przykleić do zakładki, no cóż na drugi raz będę mądrzejsza.

Możecie zobaczyć jak okropnie i brzydko wygląda mój tył! Przy kolejnym będę bardziej staranna, tu na szczęście wszystko ukryła zakładka.

 A tu już gotowa zakładka, przykleiłam ja na taśmę, bo tak mi ktoś poradził w grupie hafciarskiej. A brzegi samej zakładki zakleiłam klejem UHU. W hafcie można znaleźć kilka błędów, jednak nie miałam już jak ich poprawić, na pierwszy rzut oka raczej ich nie widać. Usprawiedliwiam się tylko tym, że to pierwszy.

Możecie zobaczyć co aktualnie czytam a są to "Próby ognia" Jamesa Dashnera. Czyli druga część "Więźnia labiryntu" i jestem wręcz zakochana w tej trylogii i nie mogę się doczekać co będzie dalej. 


Mieliście styczność ze sklepem Coricamo? Co o nim sądzicie? Koniecznie mi napiszcie czy podobają Wam się wpisy o takich moich sklepowych odkryciach czy może więcej mam o nich nie pisać? I oczywiście jak podoba się Wam moja nowa zakładka do książki?



piątek, 13 listopada 2015

Różowa Trusia

Hej,
mam dziś dla Was kolejnego królika z cała pewnością jesteście już nimi znudzeni. Jest ich chyba najwięcej na całym blogu :). Jednak te trusie zostały jednymi z ulubionych. Bardzo lubię je robić i zawszę się chętnie zgadzam gdy ktoś poprosi o nie. Ci co zaglądają na mojego Instagrama króliczka widzieli w częściach. Serdecznie tam zaprasza, możecie tam podglądać nad czym aktualnie pracuję i czego można się spodziewać na blogu.
 Trusie zrobiłam standardowo z Himalaya Dolphin Baby, szydełkiem 3 mm. Naszyłam materiał we wzory folklorystyczne. Uważam, że różowe ciało idealnie pasuje do tych kolorowych wzorów.


Jak Wam się podoba kolejny królik w moim wykonaniu? 

czwartek, 5 listopada 2015

Recenzja szydełek no name podróbki Clover Amour

Hej,
dziś mam dla Was recenzję popularnych ostatnio szydełka no name. Wszystko co nie ma nazwy jak wiadomo pochodzi z Chin. Często pochodzą  stamtąd właśnie podróbki znanych marek, nie tylko tych ubraniowych ale i szydełkowych też.



Szydełka Clover Amour są produkowane przez japońska firmę Clover. Firma cechuje się bardzo dobrą jakością towarów  nie tylko szydełek ale wielu akcesoriów dziewiarskich. Szydełka Amour na rynku wyróżniają się ergonomiczną rączką i tym, że są w pięknych kolorach. Niestety mają jeden minus są dość drogie, 30 zł za jedno szydełko to dość sporo. Tu jednak podróbki przychodzą nam z pomocą. Za cenę jednego oryginalnego szydełka możemy kupić cały zestaw tj. dziewięć szydełek. I jak tu się nie skusić?

Bardzo bym chciała mieć oryginalne szydełka Clover Amour jednak moje finanse mi na to nie pozwalają dlatego też postanowiłam się pocieszyć tymi tańszymi, chińskimi. Chciałam je mieć głównie ze względu na kolor rączek. Zakupiłam je już dawno temu  po to aby sprawdzić jak się spiszą i czy są tak dobre jak mówią na grupach szydełkowych. A jeśli się okaże, że faktycznie są tak dobre to po co wtedy kupować oryginały? Ja jednak cudów się nie spodziewałam.

Szydełka przychodzą do nas w przeźroczystym plastikowym opakowaniu, które wyrzuciłam zaraz po odpakowaniu. Szydełka są bardzo podobne do oryginalnych Amour, jednak numeracja ma troszkę inne kolory i zdecydowanie mniej intensywne niż te oryginalne. Na każdej rączce jest wytłoczony numer rozmiaru. Niestety rączki wymagały pomocy pilniczka do paznokci, bo przy złączeniach są brzydkie zadziory, które przeszkadzały mi przy dzierganiu. Przy niektórych rozmiarach miałam wrażenie, że  szydełko wypadnie z rączki, jednak nic takiego się nie wydarzyło. Podczas dłuższego szydełkowania na rączkach pojawiają się brzydkie brązowe plamy w miejscach gdzie dotykamy rączkę.Na grupach szydełkowych  pojawiły się również głosy, że końcówki szydełek się łamały. Moim nic się takiego nie zdarzyło choć używam ich dość intensywnie.


To, że szydełka będą wykonane z taniego i tandetnego gumowego  materiału brałam za pewnik. Materiał dość kiepskiej jakości, więc rozczarowania tu nie ma. Ogólnie szydełkuje mi się nimi całkiem przyjemnie i w ostatnim czasie używałam tylko tych szydełek.  Jakość materiału pozostawia wiele do życzenia aczkolwiek szydełkuje się nimi bardzo fajnie. Główki haczyków są fajnie zaokrąglone co mi bardzo odpowiada.


Podsumowując rączki szydełek są wykonane z najtańszej gumy, pomimo to przy szydełkowaniu spisują się bardzo dobrze. Ergonomiczny kształt rączki jest dla mnie idealny. Ręka podczas dziergani się nie męczy a przecież o to chodzi gdy szukamy dobrego szydełka. Uważam, że jak za cenę 30 zł mam całkiem fajne i ładne szydełka. W przyszłości mimo wszystko na pewno zakupię oryginalne szydełka Clover Amour lecz raczej na sztuki, bo nie potrzebuję wszystkich. Od Clovera posiadam szydełka Soft Touch, które są super jednak nie mają tak kolorowych rączek. Wiem więc jakiej jakości są produkty Clover. Podróbki nie są ani dobre ani złe a to czy Wy wolicie oryginalne  czy chińskie szydełka sami musicie zdecydować.


wtorek, 27 października 2015

Recenzja- Tango Madame Tricote

Hej,
tak jak zapowiadałam mam dla Was recenzje Tango Madame Tricote.
Włóczka ta jest głównie polecana na wyroby zimowe, więc jest to odpowiednia pora na jej przedstawienie.
















Tango zakupiłam w zeszłym roku z myślą o czapkach i kominach zimowych. Wyszło jak wyszło powstały czapki i rękawiczki, kominów już nie zrobiłam. Jednak w tym roku postanowiłam wykorzystać te motki. Już powstaje drutowa czapka i się nie mogę doczekać kiedy ją skończę, bo z włóczka bardzo przyjemnie mi się pracuje.



Parę słów na temat parametrów. Tango jest to 100% akryl bardzo przyjemny w dotyku.
W motku znajduje się 120 metrów w 100 gramach. Można ją prasować oraz prać w 40 stopniach.
Włóczka jest mięsista co bardzo lubię, nie ma wielkich skłonności do rozdwajania się jednak, po kilkukrotnym pruciu nie jest z nią z byt dobrze. Ze względu, że to akryl mechaci się. Nie uważam aby to było mocne mechaceni się, bo moja czapka była użytkowana dość intensywnie i prana kilkukrotnie. Nie zrobiły się na niej kłaczki aczkolwiek burza włosków jest co można dostrzec. Czapkę możecie podejrzeć tutaj. Zalecane druty i szydełko 6-8 mm. Teraz używam drutów 4 mm i całkiem sprawnie to idzie, więc kolejny raz powiem, że nie należy sugerować się tym co napisał producent na etykietce. Wybór kolorów nie jest ani za duży ani za mały, każdy powinien znaleźć coś dla siebie.


 Tango cenowo prezentuje się moim zdaniem całkiem nieźle. Ceny wahają się od 7,40 w Pasdam do 7,60 na allegro i Twojej Pasmanterii. Uważam, że to nie jest zbyt dużo za dość wydajną włóczkę. Z jednego motka zrobiłam dwie czapki i parę rękawiczek a została połowa niebieskiej i trzy czwarte szarej.

Pracuje się z nią bardzo dobrze, fajnie ślizga się po szydełku czy drutach. Jest przyjemna w dotyku, po praniu zrobiła się jeszcze bardziej milusia. Fajny będzie z niej komin albo szalik otulający szyję.
Polecałbym ją właśnie na wyroby zimowe lub zimowo-jesienne.

Oczywiście Tango ma swoje minusy choćby to, że się mechaci ale można się było spodziewać, bo to przecież akryl. Mi tango odpowiada i z całą pewnością sięgnę po nią w przyszłości.

A Wy korzystaliście z tej włóczki?

środa, 21 października 2015

Knookingowa czapka

Cześć!

Dzisiaj dla Was mam czapkę. Na grupach szydełkowych pełno teraz czapek, aniołków i innych takich świąteczno zimowych akcentów, więc stwierdziłam, że pokażę coś od siebie. Czapkę zrobiłam w zeszłym roku jakoś tak w tym okresie. Miała służyć na  mrozy no ale nie do końca tak się stało. Zima może w zeszłym roku bardzo mroźna nie była ale uszka mi w niej zmarzły. Dlatego musiałam zaopatrzyć się w coś w sklepie.
Ale czapka dość dobrze się sprawdza właśnie w jesienne dni i bardzo ja lubię. Do kompletu powstały rękawiczki, które mogliście zobaczyć w Ufokach (Tak, jeszcze nie są podszyte. Ale jak kupie polar to i czapeczka coś dostanie.).


Zrobiłam ją łącząc technikę knookingu i zwykłego szydełkowania. Ściągacz jest robiony słupkami refeliowymi. Najpierw zmierzyłam obwód głowy i zrobiłam tej samej długości łańcuszek, który zamknęłam w okrąg. Na nim zrobiłam ściągacz a następnie niebieską część przerabiałam knookingiem. Im bliżej czubka tym więcej oczek zwężałam. No i mamy czapkę, zrobiłam pompon i już. :)


Czapka nie jest trudna w robocie więc każdy jest w stanie wykonać a moja jest na to potwierdzeniem, ha nawet zrobiłam dwie takie same (moja gorsza połowa niestety nie chce swojej nosić, więc mam dwie takie same) a jestem czapkowym beztalenciem. Moja czapka nie jest idealnie zrobiona, ma kilka niedociągnięć. Już jest troszkę znoszona oraz pojawiły się na niej kłaczki z malutkimi zaciągnięciami ale jak już pisałam bardzo ja lubię. No i to moja własnoręcznie zrobiona dla mnie czapka. Obie zrobiłam z włóczki Tango i pewnie następny post to będzie jej recenzja.


No powiedzcie, że ładnie w niej wyglądam :D 

Tam za mną, ta bordowa plamka to szydełkowy motylek z kordonka Babylo powieszony na firance. Miałam zrobić post z takim DIY czy jak to się tam zwie, no jednakże go nie będzie. Mimo to zdradzę wam, że przykleiłam je do małych drewnianych klamerek klejem UHU i przyczepiłam do firanki,  to by był cały DIY. 

Zaczęłam też uczyc się haftu krzyżykowego. Kiedyś od cioci dostałam kilka kanw, które przeleżały dobre dwa lata zanim po nie sięgnęłam. Nie mam mulin dlatego też użyłam kordonka, Wymyśliłam sobie serduszka jako taką aplikacje do zakładki,  których co prawda nigdy  nie używam , bo zapamiętuje strony ale co szkodzi je mieć. Tak prezentują się efekty mojego krzyżykowania. 



Powiem Wam jednak, że szukanie w internecie informacji na temat tego co konkretnie kupić jest bardzo ciężkie. Wiadomo kanwa (no ale jaka, proszę o konkretny rozmiar, konkretna firmę ), tamborek (no ale jaki drewniany, plastikowy, owalny, jaki rozmiar), muliny (no dobrze, tu sobie coś sama wybiorę) i igły ( czy kupić wszystkie rozmiary na raz czy tylko jeden, a może takie powlekane złotem są najlepsze). Nawet na grupach krzyżykowych ciężko było uzyskać jakąś odpowiedź. Powiecie ale to zależy od tego co chce haftować. A chcę haftować kartki świąteczne, obrazki słodkich misiów i piesków, metryki i inne takie. Ale co kupić nadal nie wie, chyba wezmę wszystkie po trochu. 

No dobrze już przestaję narzekać. Nauka nowej techniki samemu jest jednak trudna. 


Jak Wam podoba się moja czapka i moje krzywe krzyżyki? 

poniedziałek, 19 października 2015

Kot

Hej,
dawno nic nie było z maskotek. Ale już jest, dziś mam dla Was kota. Kotów u mnie jeszcze na blogu nie było. Dziwne prawda? Nie jestem kociarą i żadnego takiego zwierza w domu nie posiadam, te na podwórku się nie liczą, bo to wredne bestie. Dlatego bzik na punkcie kotów (wszechobecny w internecie) mnie nie ogarnął, ale gdy dostałam takie zamówienie dlaczego by nie? Ten przynajmniej dał się pogłaskać kiedy ja chciałam a nie kiedy mu się zachciało.

Niestety zdjęcia są jakie są, bo tak się z nimi guzdrałam i kot trafił do właścicielki a ja zostałam bez ładnych zdjęć na wygniecionym tle. A miałam już nawet sesje zaplanowaną jak siedzi sobie na parapecie paczy na deszcz kapiący za oknem, bo teraz tylko taka pogoda jest. Ale jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma.

Tak więc kot :)


Kicie zrobiłam z Kotka Arleanu . Kot z kotka jak to fajnie brzmi. Używałam szydełka 3 mm.
 Projekt mój własny.

A tak wygląda z boku. Wszystkie cztery łapki są równe. Więc kotek może chodzić na czterech łapkach lub siedzieć tak jak na zdjęciu.


A teraz coś innego. Przy ostatnich porządkach mama mojego chłopaka obdarowała mnie takimi o to książkami.























Jak widzicie książki są dość stare "Roboty i robótki ..." są z 1982 roku a na "ABC szycia" niestety nie ma żadnej daty ale był to jakiś dodatek do gazety "Przyjaciółka". Szkoda, że teraz takich dodatków nie ma.
Informacje zawarte w tych książkach są ponadczasowe,  bardzo fajnie i ciekawie przedstawione. Najbardziej podobają mi się roboty i robótki, bo są tam przedstawione takie techniki jak druty, szydełko, haft, szycie i filc. Podstawy jak i bardziej zaawansowane projekty. Bardzo fajne książki i ciesze się, że je dostałam.
Jednak to nie wszystko co otrzymałam. Od siostry chłopaka dostałam taki oto kubek z wypukłym nadrukiem imitujący drutowy kubraczek. Sama chciałam go sobie kupić ale niestety w miejscowej Biedronce ich nie było.

Taki kubek możecie nabyć teraz w Biedronce za 5,99. Są w różnych kolorach ale mi się podobał taki różowy.

Sama zrobiłam kiedyś taki szydełkowy kubraczek na kubek ale w sumie go nie używam, więc taki przytwierdzony do kubka wydaje mi się bardzo fajnym rozwiązaniem.



Jak Wam podoba się kot? Moje nowe książki ? A może ktoś z was też je ma w domu ? No i co sądzicie o moich kubeczkach w kubraczkach?

wtorek, 13 października 2015

Jak zrobić uszy na szydełku?

Cześć,
często przeglądam statystyki po jakich ludzie trafiają na mojego bloga. Często są to frazy " jak zrobić uszy misiowi" "szydełkowe uszy misia" czy "uszy misia na szydełku". Wychodząc na przeciw potrzebom niektórych zapewne początkujących osób postanowiłam pokazać Wam jak ja robię uszy dla misia, kota czy królika.




Są różne sposoby robienia uszu, można je modyfikować dowolnie ale ja zaprezentuję tylko te, które sama szydełkuję najczęściej. Zachęcam Was do modyfikowania tych wzorów do własnych potrzeb.
Zaprezentuję Wam uszy robione tylko na okrągło. Można tez je zrobić zawracając jednak nie wyglądają one tak ładnie jak te robione na okrągło. Jednak mają jedną zaletę, są zdecydowanie mnie włóczko żerne.




Uszy dla misia

Główną zasadą przy robieniu uszu na okrągło jest to, że ich nie wypychamy. tyczy się to wszystkich rodzai czyli też tych kocich i  dla królika, bo wtedy nie będą to uszy.

Okr. 1: 6 p. w magiczne koło ( 6p.)
Okr. 2: po dwa p. w każde oczko (12 p.)
Okr, 3: *1 pół. ,w nast. oczko 2 pół. *(18p.)
Okr. 4: *1 pół w każde z 2 nast. o, 2 poł. w nast. o*, powt. całe okrążenie  (24 p.)
Okr.5-7:*1p. w każde o.* powt. całe okrążenie (30p.)

Ucinamy  dłuższą nitkę, bo będzie potrzebna nam do przyszycia uszu.





Uszy dla kota

Okr. 1: 6 p. w magiczne koło ( 6p.)
Okr, 2: *1 pół. ,w nast. oczko 2 pół. *(9p.)
Okr. 3: *1 pół w każde z 2 nast. o, 2 poł. w nast. o*, powt. całe okrążenie  (12 p.)
Okr. 4: *1 pół  w każde z 3 nast. o, 2 p. w nast. o*, powt. całe okrążenie (15 p.)

Okr.5-7:*1p. w każde o.* powt. całe okrążenie (15p.)





Uszy dla królika
Okr. 1: 6 p. w magiczne koło ( 6p.)
Okr. 2: po dwa p. w każde oczko (12 p.)
Okr, 3: *1 pół. ,w nast. oczko 2 pół. *(18p.)
Okr. 4: *1 pół w każde z 2 nast. o, 2 poł. w nast. o*, powt. całe okrążenie  (24 p.)
Okr. 5: *1 pół  w każde z 3 nast. o, 2 p. w nast. o*, powt. całe okrążenie (30 p.)
Okr.6-10:*1p. w każde o.* powt. całe okrążenie (30p.)
Okr.11:* 1 p w każde z 3 nast. o, 2 nast o złączyć p.*-powt. całe okrążenie (24 p.)
Okr.12-15:*1p. w każde o.* powt. całe okrążenie (24p.)
Okr.16:* 1 p w każde z 2 nast. o, 2 nast o złączyć p.*-powt. całe okrążenie(18 p.)
Okr.17-32:*1p. w każde o.* powt. całe okrążenie (18p.)


piątek, 9 października 2015

Unboxing #1

Hej,
dzisiaj coś nietypowego. Jest to pierwszy raz jak pokażę Wam w osobnym poście moje ostatnie zakupy.

Tak więc zapraszam na pierwszy unboxing u mnie :)


 Teraz w Lidlu można kupić szydełka, druty i laleczki dziewiarskie za grosze. Dostępne są od wczoraj do wyczerpania zapasów a zapasy wyczerpują się w zastraszającym tempie. Chciałam kupić szydełka, bo są takie z kolorowymi rączkami a i cena jest wręcz śmieszna za 3 szydełka zapłacimy 6,99. Oczywiście jak uda nam się na nie trafić, mi się nie udało. Za to kupiłam druty, mnie interesowały te z żyłką, ale były też takie długie i do warkoczy. Druty z żyła są w sześciu rozmiarach od 5-10 w przedziale co 1. Szydełka wiem, że były takie całkiem małe do serwetek czy koralików i większe rozmiary do maskotek, szalików i czapek. Bardzo żałuję, że nie udało mi się ich kupić, bo uwielbiam kolorowe rączki. Laleczki dziewiarskiej nie kupiłam, bo przy poprzedniej edycji ją nabyłam i jakoś nie jestem przekonana do niej.

Wzięłam wszystkie rozmiary drutów z żyłką i jestem dość zadowolona.






Druty są teflonowe, żyłka jest dość sztywna ale myślę, że gorąca woda tu pomoże. Jak można się domyśleć druty nie są najwyższej jakości. Ale za tę cenę nie spodziewałam się jej. Do wyrównania żyłki przyda się pilniczek. Jak ktoś chce się nauczyć robić na drutach to jest to świetna okazja aby nabyć tanim kosztem no nie powiem, że dobry ale średniej jakości sprzęt. A wiadomo, że na początek nie warto wydawać za dużo kasy jeśli nie wiemy czy to chcemy robić. Żyłka ma długość 80 cm.

 Z ich zakupu jestem bardzo zadowolona, zobaczymy jak się spiszą w trakcie pracy.


Zakupiłam jeszcze włóczkę na specjalne zamówienie. Po raz pierwszy będę robić z tej włóczki.
























Moje pierwsze wrażenia są bardzo pozytywne, włóczka jest dość cienka, odrobinę cieńsza od Jeansu. Bardzo miła w dotyku i co najważniejsze nie hacz. Ma piękne kolory i nie mogę się doczekać pracy z nią, bo coś czuję, że będzie to prawdziwa przyjemność.  Moje motki Safranu zamówiłam na włóczkowo.pl i przesyłka była expresowa.


Pracował ktos z Was na tej włóczce? Jakie są Wasze opinie? A może również zaopatrzyliście się w jakieś akcesoria dziewiarskie z Lidla? Pochwalcie się i podzielcie opiniami. I czy podobają Wam się takie posty i może ma być ich więcej?

wtorek, 6 października 2015

Uwolnij UFO!

Cześć!
Dziś coś innego niż zwykle. Jak ktoś jest w świecie robótkowym to na pewno wie co to jest UFO i na pewno ma ich swoją własną kolekcję. Dla tych, którzy nie wiedzą są tak potocznie nazywane nieskończone robótki, które zalegają w kątach i krzyczą dokończ mnie!
No cóż mi się ich troszkę nazbierało i mam nadzieję, że zmotywujecie mnie trochę do ich ukończenia.  Dużo zdjęć dzisiaj tak więc zapraszam.




Chyba trochę ciasno tym robótkom, czas powyciągać je z tego kartonu !


1.


 Laleczka Magic doll. Zaczęłam ją robić zachęcona na jakiejś grupie szydełkowej. Zrobiłam, głowę i nawet włosy i straciłam wenę. Miałam mieć spódniczkę od tego białego paska ale jest chyba za nisko. 


2.
 Króliczek z Alize Softy. Bardzo się cieszyłam gdy przyszła ta włóczka, chciałam ją przetestować aby porównać z Dolphinem i Happy no ale na chęciach się skończyło.

3.
 Mini Lupo. Bardzo podbaja mi się lalylale i zaczęłam od tych mini. Zrobiłam dwie i zabrałam się za owieczkę, brakuje mu tylko czapki z uszami i łapek.

4.
 Projekt praktycznie na półmetku, zabrakło mi odrobinę włóczki na wykończenie i tak leży już nie wiadomo ile. Myślę, że raczej ją spruję i zostawię dla maluszka taką małą i może czapę dorobię ale niżej zobaczycie, że w robieniu z czapek to ja nie jestem zbyt dobra

5.
 Hmmm... miała wyjść dość spora serweta na dzień matki w zeszłym roku i od tamtej pory leży w takim stadium.

6.

 Buciki dla maluszka. No cóż zrobiłam jednego na próbę gdy był jeszcze w brzuchu swojej mamy. Okazał się niestety za mały i nie dorobiłam drugiego. Dostał za to inną parę, czerwoną. Tego myślę, że może na jakiś brelok przerobię.

7.
African Flower niestety powstały tylko 3. Miał to być afrykański miś. 

8.

 Bikini, no cóż zaczęłam i coś mi źle wyszło w rozmiarze i rzuciłam w kąt. Raczej je spruję i zrobię spodenki albo coś w ten deseń.

9.
Kolejna robótka praktycznie skończona. Mam kilka takich zakładek i wszystkie są na tym samym etapie niedokończenia. Należy je porządnie wykrochmalić i dodać chwosta. 


10.

 Jak widzicie, pisałam prawdę. Czapka wyszła kiepsko i prawdopodobnie otrzyma ją jakaś lalka albo miś.

11.


Rękawiczki. Robione w zeszłym roku według własnego widzimisię. Były użytkowane ale muszę podszyć je polarem bo rączki mi marzły.

12.
 A na koniec coś co zaczęłam robić ostatnio, chusta Virus Tuch. Trzymajcie kciuki aby udało mi się ją skończyć.



Na koniec wszystkie UFOki, które wyszły z kartonu i szafy :


Wszystkie UFOki razem. Który skończyć najpierw a którego kończyć nie warto? Pokażcie swoje nieskończone robótki, uwolnijcie jest z szaf, kartonów i półek. Motywujmy się wspólnie do ich ukończenia.

 Uwolnijcie swoje UFO!