środa, 3 lutego 2016

Minionkowy breloczek

Hej,
nawet nie zauważyłam kiedy minęły drugie urodziny bloga :). Tak, tak piszę i pokazuję moje niezdarne prace już od dwóch lat. Nie wierzę, że tak długo udało mi się prowadzić tego bloga i, że posty pojawiały się przynajmniej raz w miesiącu. Jestem bardzo dumna z tego powodu. Poznałam w poprzednim roku wiele nowych techniki m.in druty i haft. W kilku poległam jak np. w peyocie. Niestety nie mogę być dobra we wszystkim :D. Oczywiście to żart, będę się jednak starać aby opanować zarówno w przyzwoitym stopniu druty jak i haft a także sznury szydełkowokoralikowe. Moje szydełkowanie także nie jest idealne i wymaga jeszcze dużo lat pracy ale wiem, że dam radę, bo rękodzieło jest moją pasją. A bez niej moje życie było by bardzo puste i nudne.
Już nie będę się rozwodzić nad tym ale możecie złożyć mi życzenia z tego powodu i życzyć aby posty pojawiały się w miarę regularnie.

Jednym z powodów dla, których przegapiłam rocznicę jest to, że nie skończyłam jeszcze żadnej robótki i nie mam co pokazać, więc nie wchodziłam zbyt często na bloggera. Jedynie aby zobaczyć co nowego u innych. Dlatego dzisiaj pokażę Wam breloczek jaki zrobiłam gdy był szał na Minionki aby nie było tu tak pusto. Nie pamiętam już nawet do kogo trafił ten Minionek.

Minionka robiłam z głowy kordonkiem Two Birs. Nie powiem, że było to przyjemne dzierganie. Ja i kordonki się nie lubimy :) 

Jak Wam się podoba lub tez nie mój minionkowy breloczek? 




4 komentarze:

  1. Bardzo udany breloczek.
    Ja wprawdzie lubię kordonki ale dzierganie z nich maskotek jest zdecydowanie nie dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudowny brelok :-)
    Życzę Ci jeszcze wielu lat z nami w blogowym świecie :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Robienie maskotek z kordonka to wyczyn :) Ja bym się za to nie zabrała, więc podziwiam ;)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń