Dawno nic nie było, bo nie miałam najpierw co pokazać a później zabrakło czasu. Recenzje książek nie piszę się jednak tak łatwo jak sądziłam, więc nie pojawi się nic tak szybko jakmyślałam. Jednak t skończyłam ostatnie prace. Kto przegląda mojego instagrama ten już dawno wiedział co skończyłam ale dziś coś czego jeszcze nie pokazywałam. Maskotka jest już u nowej zadowolonej właścicielki więc o to królisia :
Ciągle modyfikuję wzór na te króliczki czego może na pierwszy rzut oko nie widać, lecz każdy jest troszkę inny.
Na królisie zużyłam dwa motki Himalaya Dolphin Baby. Postanowiłam połączyć zgodnie z życzeniem klientki beż i wrzos i chyba mi się to udało. Zamiast wyszywać nosek tak jak u poprzednich królików, zakupiłam aplikacje w kształcie serduszek i przykleiłam klejem UHU. Zamiast zawiązywać kokardkę na szyję misia umieściłam ją na głowie jak taką opaskę.
Na koniec prośba do Was, jeśli ktoś jeszcze nie głosował na mojego bloga w konkursie Coricamo a miałby jeszcze ochotę to zrobić to zapraszam tutaj. Mój blog jest pod koniec listy a konkurs kończy się z ostatnim dniem września. Dziękuję :)
Jak Wam podoba się nowy króliczek w wersji mocno damskiej? I to połączenie kolorów?
Super a nosek boski!
OdpowiedzUsuńCudna królisia :)
OdpowiedzUsuńŚliczny króliczek. Ciekawe zestawienie kolorów, dziewczęce ale nie przesłodzone. Świetny nosek.
OdpowiedzUsuńKolory pasują do siebie, królisia jest słodka :) Wybrałaś fajny materiał na brzuszek i łapki!
OdpowiedzUsuńJuż lecę zobaczyć, co to za konkurs i - jeśli jeszcze nie głosowałam (pamięć krótka) - zagłosować.
Piękna królisia, aż nie mogę się "napaczeć" ;)
OdpowiedzUsuńJaki ten króliś jest kochany :) taki milutki, ja króliczki lubię najbardziej :)
OdpowiedzUsuńSłodziutka królisia :)
OdpowiedzUsuńJaka śliczna!:)
OdpowiedzUsuńPiękna :-) Cudna królisia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.