na grupach Facebookowych ostatnio był szał na gazetkę wydawnictwa DeAgostini "Simple Stylich. Robótki na drutach". Oczywiście sama musiałam się przekonać co takiego.
Qrkoko napisała jej świetną recenzję i ta\m gorąco zapraszam. Moje przemyślenia są bardzo podobne, lecz pokrótce streszczę co myślę o tej serii. W gazetce wielki misz-masz, masa treści zachęcająca do zamówienia prenumeraty (wcale do tego nie zachęca ) i super dodatki za 5 zł, jak dla mnie fajna okazja. Jeśli trafię na kolejne numery w kiosku być może się skuszę, jednak prenumeratę odradzam, bo to bardzo droga przyjemności. Wszystko można znaleźć w internecie za darmo i to znacznie lepiej opisane i sfotografowane a kasę wydać na włóczkę i druty. Druty i włóczka dołączone do gazetki są dobrej jakości. Włóczka to 50% wełna i 50% akryl, bardzo przyjemnie mi się na niej pracowało i przekonała mnie do tego, że warto inwestować w mieszanki z wełną, bo mogą być bardzo fajne. Na grupach pojawiały się głosy, że się rozdwajała z moją nic takiego się nie działo. Druty były idealnie gładkie, lekkie jak na bambus przystało i wygodnie się nimi pracuje.
Podsumowując, dodatki fajne, w gazetce ładne zdjęcia i ciekawe pomysły, ale sposób przekazania i teść merytoryczna pozostawia dużo do życzenia.
Postanowiłam wykorzystać jedne z pomysłów z gazetki. Autorzy proponują zrobić pokrowiec na tablet z lisem. Ja tabletu nie posiadam, lecz lis tak mi się spodobał, że postanowiłam go zrobić. Zdecydowałam się wydziergać igielnik.
W gazetce proponują aby najpierw zrobić cały pokrowiec a na końcu wyhaftować lisa. Mnie jednak coś takiego nie odpowiadało i postanowiłam od razu wrabiać wzór. Dość przyjemnie mi się pracowało a zmiana włóczki nie była zbyt problematyczna, tak jak przy Zygzaku czy kosmetyczce z liściem.
Do zrobienia igielnika użyłam szarej włóczki dołączonej do gazetki (50% akryl, 50% wełna), Kotka (biały, akryl 100%), Safran (pomarańczowy i czarny, 100% bawełna). Dzięki połączeniu różnych mieszanek włóczek mogłam sobie porównana ich fakturę i uważam, że fajnie to wyszło. Lis dzięki bawełnie jest gładki i troszkę śliski, natomiast szare tło ma lekki włosek i bardziej miękką powierzchnię.
Jak Wam podoba się moje wykorzystanie pomysłu z tej gazetki? A może sami się na nią skusiliście i wydziergaliście coś z niej?
Lisek jest uroczy :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńAż szkoda w niego wbijać szpile ... taki cudny :)
OdpowiedzUsuńOj tam, po to został wykonany aby mi się miło te szpileczki wbijało. :) Dziekuje.
UsuńSkusiłam się na gazetkę, i z całości najbardziej podobają mi się druty i igła. Włóczka za bardzo mnie "gryzie", ale zrobiłam z niej dwa kwadraty na ew. narzutę;). Przyznam szczerze, że gdybym nie miała pojęcia o drutach - opisy z gazetki by mi w tym nie pomogły...
OdpowiedzUsuńMnie pewnie też by niewiele pomogły więc nawet do nich nie zaglądałam jak zobaczyłam, jak osoba na zdjęciu trzyma włóczkę. O tym aby włóczkę na kwadraty wykorzystać tez myślałam, ale pewnie nigdy bym jej nie dokończyła.
UsuńPiękny ten igielnik, zaraz zacznę żałować, że gazetki nie kupiłam:)
OdpowiedzUsuńDziękuję, gazetkę zapewne można jeszcze gdzieś znaleźć a 5 zł to nie taki duży wydatek jak za fajnej jakości włoczki i druty a do tego kilka ciekawych pomysłów. A jeśli nie chcesz jej kupować to i tak możesz ją przejrzeć na ich stronie http://www.deagostini.com/pl/kolekcja/simple-stylish-robotki-na-drutach/sfogliatura/index.html
UsuńJa kupiłam głownie ze wzgledu na druty bambusowe na ktorych nie mialm okazji pracować
OdpowiedzUsuńPonadto 50g włóczki za 5zł to też dobra cena
Mi w gazecie podobają się zdjęcia. Nie ma całej podstawy- definicji co jak sie nazywa, jakie sa techniki trzymania drutow/nitkj, nabierania oczek
Nr 2 raczej nie kupie
JA także, choć treści byłam ciekawa, ale się trochę zawiodłam. Druty bardzo fajne, choć ja zostanę przy moich 4mm z KnitPro :D
UsuńIgielnik wyszedł Ci przepiękny :) też wolę wyrabiać wzór od razu niż go wyszywać :) W ich metodzie denerwowało mnie jeszcze to, że kazali zrobić liska z materiałów, których nie dołączyli ;/
OdpowiedzUsuńDzięki! Tez chciałam o tym wspomnieć, że każą robić pokrowiec drutami 10 mm! i włóczką 50g ale ile metrów ta włóczka ma mieć to nie wiadomo. Laik raczej nie będzie wiedział wtedy jaką włóczkę dobrać, bo nie wie jak to przeliczyć, a 50 g może mieć zarówno 500m jak i 40.
UsuńPiękny igielnik :) Też kupiłam gazetkę i kiedyś zrobię ten pokrowiec z liskiem :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny ten igielnik :)
OdpowiedzUsuńA co do gazetki - widziałam jej reklamę w telewizji - mam bardzo mieszane uczucia. Z jednej strony fajnie, że jest takie pisemko, a z drugiej wiadomo, że o wyciągnięcie z człowieka kasy chodzi. Tym bardziej, że każdy ma odrobinę inny styl dziergania i powinien rozmiar drutów czy włóczkę dobrać pod siebie. A zalecanie haftowania wzorów zamiast wrabiania uważam za śmieszne. Jeśli nie chcą wprowadzać trudnych rzeczy już w pierwszym numerze, trzeba było wybrać coś prostego, jednokolorowego. Tak sądzę.